“Śniadanie zjedz jak król, obiad jak szlachcic, a kolację jak żebrak” czy też “Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi” – wiedzieli to już starożytni Chińczycy, a dziś potwierdzają to współczesne badania. W dietetyce Medycyny Chińskiej śniadanie stanowi główny posiłek dnia, kiedy to mamy maksimum energetyczne Żołądka (7:00 – 9:00 rano).
“W pierwszej kolejności jesteśmy tym, KIEDY jemy. Nawet hiper-zdrowe jedzenie spożywane o niewłaściwej porze staje się niezdrowe. Co więcej, spożywanie większości dziennej porcji kalorii w pierwszej połowie dnia to jeden z fundamentalnych aspektów budowania silnych rytmów okołodobowych z poziomu komórkowego” ~ Oskar Kaczmarek
Dziś u mnie śniadanie zgodne z tym, co dostępne sezonowo.
Składniki:
- Masło klarowane
- Cebulka dymka, świeży imbir
- Ziemniaki, batat, cukinia, bób
- Kurkuma
- Majeranek
- Szałwia – świeże listki
- Cząber
- Kminek mielony
- Garam masala (opcjonalnie)
- Sól
- Woda
- Pomidory lub passata pomidorowa
+ Komosa ryżowa (quinoa)
Wykonanie:
- Posiekaną cebulkę i drobno pokrojony imbir podsmażamy na maśle.
- Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki, batata, cukinię i bób.
- Dosypujemy przyprawy, dolewamy wodę i gotujemy do miękkości.
- Pod koniec gotowania dodajemy pomidory.
- Podajemy z komosą ryżową.